poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Przyjacielski wieczór

„Tak, jestem gejem! Masz z tym jakiś problem?!” – Takich słów mógłbym użyć jeszcze kilka miesięcy wstecz. Zabawy z chłopcami i różne takie były na moim porządku dziennym. Mieszkałem z moją przyjaciółką lesbijką i często wymienialiśmy się swoimi doznaniami z partnerami/ partnerkami tej samej płci. Odkąd pamiętam trzymaliśmy się razem, tacy przyjaciele od piaskownicy, potem jeszcze bardziej połączyła nas nasza odmienność seksualna, a kiedy nasze rodziny nie zaakceptowały tego, jacy jesteśmy, wyprowadziliśmy się i wynajęliśmy razem mieszkanie. Żyło nam się dobrze, ja w świecie chłopców, ona dziewcząt, ale do czasu.

niedziela, 17 sierpnia 2014

Drwal

 Razem z dziewczynami wracałyśmy znad morza. Dzisiejszy dzień był mega upalny. Nie dało się wytrzymać, więc jechałyśmy z otwartym dachem, bo jak na złość wysiadła nam klimatyzacja. Wszystkie ubrane byłyśmy tylko w stanik i króciutkie spodenki lub spódniczki. Jechałyśmy już ponad 2 godziny i zgłodniałyśmy. Miałyśmy nadzieję, że teraz, kiedy przejeżdżamy przez jakieś lasy, gdzieś w pobliżu znajdzie się jakaś karczma czy bar i się zatrzymamy. Tak się też stało.
     Leśna chata, dość obszerny zajazd. Na parkingu stało kilka ciężarówek z drzewem na pace. Widocznie urzędowało tu dużo drwali. Zaparkowałyśmy i wysiadłyśmy z samochodu. Kilka kierowców obserwowało nas i posyłało słodkie uśmieszki. Nic nie podobało mi się w tych spoconych, łysych kotletach i dziewczynom na szczęście też. Poszłyśmy do środka. Kiedy otworzyłyśmy drzwi, buchnęło w nas przyjemne uczucie zimna. Było bardzo przyjemnie i chłodno. Poczułyśmy niebywałą ulgę. Usiadłyśmy przy jednym ze stolików i wzięłyśmy karty menu. Przez tę nagłą zmianę temperatury i chęć załatwienia się, odechciało mi się jeść. Przeprosiłam moje towarzyszki i powiedziałam, że idę rozprostować nogi. Dziewczyny tylko kiwnęły głowami, a ja wyszłam z karczmy. Znów poczułam na skórze prażące słońce.