W te wakacje udałem
się z przyjaciółmi na dwutygodniowy rejs po oceanie. Uwielbiałem takie podróże.
Czułem się wtedy oderwany od rzeczywistości, która była dość męcząca. Ciągłe
wywiady, koncerty, zdjęcia na planie doprowadzały mnie do wyczerpania. Podczas
tego wspaniałego rejsu postanowiliśmy zahaczyć o wyspę. Już pierwszego dnia na
imprezie plażowej bawiłem się świetnie, ale do pewnego momentu. Humor popsuł mi
pewien jegomość. A tym kimś był, Louis, najbardziej znienawidzony przeze mnie,
jak i przez moich przyjaciół chłopak. Na każdym kroku był wobec mnie opryskliwy
i ironiczny, a jakby jeszcze tego było mało przeleciał moją była dziewczynę. Od
tamtej pory szczerze się nienawidziliśmy. Przy każdej sposobności starał się
udowodnić mi, że jest lepszy i przystojniejszy niż ja. Nie chciałem patrzeć na
jego bezczelny uśmieszek wiec po prostu opuściłem tamto miejsce. Wędrowałem
sobie brzegiem plaży gdy nagle mój wzrok przykuła siedząca na piasku brunetka.
Była oświetlona przez pobliską latarnie więc mogłem jej się przyglądnąć. Była
ładnie opalona i miała śliczne nogi. Siedziała sama i bawiła się bransoletką na
swojej lewej kostce. Postanowiłem podejść i zagadać. Chrząknąłem i spytałem:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą by Nika. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą by Nika. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 5 lipca 2015
środa, 6 maja 2015
Pomaturalne problemy
Etykiety:
by Ada Maslow
,
by Nika
,
z Kendallem
Wreszcie
wyszłam z sali egzaminacyjnej. Dziś był ostatni dzień matur. Przez ostatnie
miesiące ciągle zakuwałam tak, że nie miałam zbytnio czasu dla mojego chłopaka,
Kendalla Schmidta. Mimo, iż było między nami sześć lat różnicy wieku, to nie
robiliśmy sobie z tego powodu problemów. Najważniejsza była tylko nasza miłość.
Gdy znalazłam się na świeżym powietrzu wyciągnęłam telefon i wysłałam sms ‘a do
mojego ukochanego:
,,Właśnie wyszłam. Widzimy się dziś wieczorem? Bardzo cię kocham;*"
Schowałam telefon do torebki i ruszyłam do domu. Gdy weszłam moi rodzice zaczęli mnie wypytywać, jak poszła mi matura. Codziennie pytali o to samo. Jak poszło? Czy pytania były trudne? A jak reszta kolegów? Odpowiadałam krótko, bo chciałam wreszcie przestać myśleć o tych cholernych maturach. Rodzice chcą abym tak jak oni poszła na medycynę. Mnie zaś marzą się studia aktorskie. W dążeniu do celu wspiera mnie Kendall. Dlatego moi rodzice go nie tolerują. Musiałam dzielić życie między rodziców i Kendalla, bo niemożliwe było, aby spotkać się we wspólnym gronie.
,,Właśnie wyszłam. Widzimy się dziś wieczorem? Bardzo cię kocham;*"
Schowałam telefon do torebki i ruszyłam do domu. Gdy weszłam moi rodzice zaczęli mnie wypytywać, jak poszła mi matura. Codziennie pytali o to samo. Jak poszło? Czy pytania były trudne? A jak reszta kolegów? Odpowiadałam krótko, bo chciałam wreszcie przestać myśleć o tych cholernych maturach. Rodzice chcą abym tak jak oni poszła na medycynę. Mnie zaś marzą się studia aktorskie. W dążeniu do celu wspiera mnie Kendall. Dlatego moi rodzice go nie tolerują. Musiałam dzielić życie między rodziców i Kendalla, bo niemożliwe było, aby spotkać się we wspólnym gronie.
wtorek, 24 marca 2015
Powrót
W Los Angeles jak zwykle był upalny dzień. Razem z Alexą
wybrałyśmy się na zakupy. Dziś nasi kochani chłopcy wracają z trasy. Nie
widziałam Jamesa ponad dwa miesiące. Już nie mogłam się doczekać kiedy przytulę
tego mojego miśka. Tak bardzo się stęskniłam. Wprawdzie rozmawialiśmy na skypie
prawie codziennie ale to nie to samo.
Postanowiłam że przygotuje dla Jamesa jakąś pyszną kolacje.
W łóżku, oczywiście. W tym celu wybrałyśmy się do sklepu z najlepszą
bielizną. Na wejściu zostałyśmy
poczęstowane szampanem. Chwile porozmawiałyśmy z przemiłą ekspedientką a potem
wpadłyśmy w wir zakupów. Zastanawiałam się co Jamesowi najbardziej przypadnie
do gustu. Ostatecznie postawiłam na koronki. Wybrałam idealną koronkową
bieliznę. Czarne, skąpe majteczki z kokardką z tyłu idealnie podkreślały mój
zgrabny tyłeczek, a stanik odsłaniał odrobinę więcej mojego biustu, niż
standardowy biustonosz. Oczywiście kupiłam jeszcze kilka kompletów jednak ten
był moją perełką. Alexa także nie próżnowała, chyba postanowiła naprawdę rozkręcić
Carlosa. Po komplecie, który wybrała, doszłam do wniosku, że Carlos musi być w
łóżku jeszcze bardziej szalony, niż pokazuje nam na co dzień.
poniedziałek, 16 marca 2015
Rozterki menadżerki
Etykiety:
by Ada Maslow
,
by Nika
,
z Loganem
Nazywam
się Emmy, mam 23 lata. Urodziłam się w małej wsi w Ameryce Południowej, ale
mimo wszystko udało mi się stąd wyrwać. Z uporem maniaka dążyłam do skończenia
studiów menadżerskich. I udało mi się. Cały ten upór mam po babci, tyle, że za
jej czasów szczytem marzeń było posiadanie wielkiej farmy. I na takiej właśnie
się wychowałam. Moja mama nie była w
stanie sprzeciwić się swojemu losowi i utknęła na farmie jako żona zwykłego
prostego farmera.
poniedziałek, 2 marca 2015
Hormon szczęścia
Z
Jamesem już od pół roku jesteśmy razem, lecz nie mieszkamy jeszcze ze sobą,
choć James bardzo na to nalega. Jednak ja wolałam jeszcze poczekać. Prawdę
mówiąc spędzałam u niego prawie każdą noc. Dziś nie było inaczej. Obudziłam się
w jego łóżku wtulona w jego tors. Przez zasłonięte żaluzje do pokoju próbowało
wedrzeć się słońce, ale i tak w sypialni panował półmrok. Było mi ciepło pod
pierzyną, co zwiastowało kolejny upalny dzień w LA. Czułam, że męczę się samym
leżeniem w tej saunie. Wymknęłam się z objęć Jamesa, żeby wziąć chłodny
prysznic. Pod prysznicem czułam, że się odradzam. Chłodna woda ukoiła moje
zmysły. Wyszłam z kabiny i zorientowałam się, że po raz kolejny nie mam rano co
na siebie włożyć. Może faktycznie przeprowadzka nie byłaby najgorszym
rozwiązaniem. Zdjęłam z suszarki jeden z wypranych T-shirtów Jamesa i
narzuciłam na siebie. Wróciłam do sypialni, gdzie James nadal spał.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)