~ada_maslow
Rankiem obudziłam się obok Jamesa. Miniona noc była
wspaniała. Otworzyłam oczy, jednak zamknęłam je bardzo szybko bo promienie
słońca wpadające przez uchyloną żaluzję mnie poraziły. Leżałam tak w błogich
ciemnościach otulona w delikatną puchową pierzynę Jamesa. Nagle poczułam jak
czyjś palec przesuwa się po mojej piersi w kierunku sutka. Z trudem otworzyłam
oczy i zobaczyłam uśmiechniętego Jamesa, który bawił się moim sutkiem. Zachichotałam
cicho i leciutko trzepnęłam go w policzek na znak protestu.