Nie poszłam dziś na uczelnię bo miałam wenę i w restauracji przy frytkach napisałam to opowiadanie ;] ~ada_maslow
Po całym
ciężkim tygodniu kręcenia klipów i
nagrywania piosenek nareszcie przyszedł sobotni poranek. Obudziłam się i
zauważyłam, że Jamesa nie ma już koło mnie. Wstałam aby go poszukać. W
mieszkaniu go jednak nie było. Postanowiłam skorzystać z chwili samotności i
zrelaksować się. Usiadłam na kanapie, wzięłam gazetę i zaczęłam rozwiązywać
sudoku. Mój spokój nie trwał jednak długo bo do mieszkania z hukiem wparował
James ze świeżymi bułkami na śniadanie.
Rzucił bułki na stół w kuchni i zaczął chodzić dookoła kanapy, na której siedziałam.
Rozpraszał mnie tym łażeniem i nie mogłam skupić się na cyfrach, więc zapytałam:
-Misiek masz
jakiś problem?
James
zatrzymał się na moment, popatrzył na mnie i odpowiedział:
-Tylko trafi
nam się dzień wolnego, a Ty już nie wiesz co ze sobą zrobić.
-Słońce ja
nie pamiętam kiedy ostatnio miałem wolny dzień. Już nie wiem co w takie dni można
robić.
-Skoro Cie
tak nosi to idź pobiegaj, albo coś. Wyżyj się skoro masz za dużo energii.
James znowu
się zatrzymał, zmarszczył czoło i powiedział:
-Wyżyć
powiadasz. Chyba mam pomysł jak spożytkować moja energię.
Mówiąc to
rzucił mi zalotne spojrzenie. Od razu domyśliłam się o co mu chodzi.
-Ha ha. O
nie James. Ja dziś relaksuję się w
spokoju.-powiedziałam zdecydowanie.
-Rozwiązując
sudoku? Moja propozycja jest o wiele ciekawsza.-odpowiedział James z kpina w
głosie. Zasłoniłam twarz gazetą i spróbowałam skupić się na wpisywaniu cyferek.
Prawdę mówiąc propozycja Jamesa była bardzo kusząca, ale nie dałam tego po
sobie poznać. James usiadł obok mnie i dłonią zaczął jeździć po mojej nodze, od
kolana aż do kroku. Udawałam, że mnie to nie rusza, ale James zauważył, że mam
już ciarki na ciele. Uśmiechnął się pod nosem i skierował swoje usta w stronę
mojej szyi. Zanim zdążył osiągnąć cel, odgrodziłam się od niego gazetą. On
jednak wyrwał ją z moich rąk i delikatnie pchnął mnie tak abym położyła się na
kanapie, a sam włożył mi rękę pod bluzkę. Doskonale wiedział, że nie jestem już
w stanie mu odmówić. Zdjął ze mnie bluzkę i zaczął całować mnie po brzuchu.
Włożył język do mojego pępka co spowodowało u mnie dziwne, ale bardzo przyjemne
uczucie w podbrzuszu. Gdy przestał już molestować mój brzuch, dobrał się do
mojej szyi i delikatnie muskał ja swoimi pięknymi, wybielanymi zębami. Zaczęłam
już drżeć z podniecenia więc rozpięłam Jamesowi spodnie. On dalej będąc twarzą
w okolicy mojej szyi uśmiechnął się u ugryzł mnie mocniej w nagrodę ze
podłapałam grę wstępną. Miałam na sobie jeszcze spodenki od piżamy więc James
łatwo zsunął je ze mnie. Nie rozbierając się nawet, wyjął ze spodni penisa i
pomału włożył go we mnie. Zdjęłam z niego bluzkę i z zachwytem zaczęłam gładzic
dłońmi jego wspaniale umięśniony brzuch, wyżłobioną klatkę piersiową i jakby kute
w marmurze plecy. Delikatne, posuwiste ruchy jego ciała sprawiały, że zaczęłam
cicho wzdychać. Takie delikatne tempo było w sam raz na poranną rozgrzewkę.
Czułam w sobie jego naprężonego członka, który raz wysuwał się, a raz wsuwał.
Przyssałam się do jego słodkich ust. Gdy delikatnie ugryzłam go w dolna wargę,
wszedł we mnie mocniej, aż przesunęłam się na kanapie i dotknęłam głową
podłokietnika, Między nogami maiłam zupełnie mokro i penis Jamesa wślizgiwał się
i wyślizgiwał ze mnie. W przypływie rozkoszy naprężyłam się, a James wszedł we mnie jeszcze mocniej. Oboje
zaczęliśmy dyszeć z podniecenia, a nasze ciała oblał pot. W głowie mi szumiało
i czułam jakby hormony doprowadzały do wrzenia moja krew. Zaplotłam nogi wokół pleców
Jamesa co pozwoliło mu na jeszcze głębszą penetrację. Włożył dłonie w moje
włosy i całował moja twarz. Kiedy z moich ust wyrwał się cichy jęk, James
ugryzł mnie w nos. Na chwilę wytrąciło
mnie to z transu i popatrzyłam na Jamesa z oburzeniem. On jednak tylko obnażył przede
mną swoje lśniąco białe zęby i pocałował delikatnie mój nosek, na którym było jeszcze
widać odcisk jego zębów. Kilka mocniejszych pchnięć jego penisa wprowadziło
mnie ponownie w erotyczną euforię. Ciśnienie napłynęło między moje nogi, a
nabrzmiała krwią łechtaczka stała się niesamowicie czuła na każde nawet
minimalne potarcie. Ogarnęły mnie fale orgazmu, a gdy poczułam w sobie ciepłe
nasienie Jamesa straciłam władze nad swoim ciałem. Z braku miejsca na kanapie,
James położył się na mnie, a ja obcierałam pot z jego czoła. Delikatnie drażnił
brodą moja szyję, aż po plecach przebiegły mi dreszcze. Potem położył głowę na
moich piersiach i odetchnął głęboko. Leżeliśmy tak bez słowa i rozkoszowaliśmy się
bliskością naszych ciał. Jedną ręką drapałam go po plecach, drugą zaś chwyciłam
jego dłoń. On ścisnął ją i pocałował.
Seksowny wzrok Jamesa... no która by się dla niego nie rozebrała? :P
Zmęczony. Ciekawe po czym? Może po wcieleniu mojego opowiadania w życie :D
Yyyy... Carlos?! Co jest? W mojej głowie nie tak to wyglądało. :P
Hahaha xD Ten ostatni obrazek boski xD
OdpowiedzUsuńA`ten one-(s)hot jest boski <3