czwartek, 14 marca 2013

Na kanapie

Nie poszłam dziś na uczelnię bo miałam wenę i w restauracji przy frytkach napisałam to opowiadanie ;] ~ada_maslow


Po całym ciężkim  tygodniu kręcenia klipów i nagrywania piosenek nareszcie przyszedł sobotni poranek. Obudziłam się i zauważyłam, że Jamesa nie ma już koło mnie. Wstałam aby go poszukać. W mieszkaniu go jednak nie było. Postanowiłam skorzystać z chwili samotności i zrelaksować się. Usiadłam na kanapie, wzięłam gazetę i zaczęłam rozwiązywać sudoku. Mój spokój nie trwał jednak długo bo do mieszkania z hukiem wparował James ze świeżymi  bułkami na śniadanie. Rzucił bułki na stół w kuchni i zaczął chodzić dookoła kanapy, na której siedziałam. Rozpraszał mnie tym łażeniem i nie mogłam skupić się na cyfrach, więc zapytałam:
-Misiek masz jakiś problem?
James zatrzymał się na moment, popatrzył na mnie i odpowiedział:

-Energia mnie rozpiera.-po czym znowu rozpoczął  krążenie wokół kanapy.
-Tylko trafi nam się dzień wolnego, a Ty już nie wiesz co ze sobą zrobić.
-Słońce ja nie pamiętam kiedy ostatnio miałem wolny dzień. Już nie wiem co w takie dni można robić.
-Skoro Cie tak nosi to idź pobiegaj, albo coś. Wyżyj się skoro masz za dużo energii.
James znowu się zatrzymał, zmarszczył czoło i powiedział:
-Wyżyć powiadasz. Chyba mam pomysł jak spożytkować moja energię.
Mówiąc to rzucił mi zalotne spojrzenie. Od razu domyśliłam się o co mu chodzi.
-Ha ha. O nie James.  Ja dziś relaksuję się w spokoju.-powiedziałam zdecydowanie.
-Rozwiązując sudoku? Moja propozycja jest o wiele ciekawsza.-odpowiedział James z kpina w głosie. Zasłoniłam twarz gazetą i spróbowałam skupić się na wpisywaniu cyferek. Prawdę mówiąc propozycja Jamesa była bardzo kusząca, ale nie dałam tego po sobie poznać. James usiadł obok mnie i dłonią zaczął jeździć po mojej nodze, od kolana aż do kroku. Udawałam, że mnie to nie rusza, ale James zauważył, że mam już ciarki na ciele. Uśmiechnął się pod nosem i skierował swoje usta w stronę mojej szyi. Zanim zdążył osiągnąć cel, odgrodziłam się od niego gazetą. On jednak wyrwał ją z moich rąk i delikatnie pchnął mnie tak abym położyła się na kanapie, a sam włożył mi rękę pod bluzkę. Doskonale wiedział, że nie jestem już w stanie mu odmówić. Zdjął ze mnie bluzkę i zaczął całować mnie po brzuchu. Włożył język do mojego pępka co spowodowało u mnie dziwne, ale bardzo przyjemne uczucie w podbrzuszu. Gdy przestał już molestować mój brzuch, dobrał się do mojej szyi i delikatnie muskał ja swoimi pięknymi, wybielanymi zębami. Zaczęłam już drżeć z podniecenia więc rozpięłam Jamesowi spodnie. On dalej będąc twarzą w okolicy mojej szyi uśmiechnął się u ugryzł mnie mocniej w nagrodę ze podłapałam grę wstępną. Miałam na sobie jeszcze spodenki od piżamy więc James łatwo zsunął je ze mnie. Nie rozbierając się nawet, wyjął ze spodni penisa i pomału włożył go we mnie. Zdjęłam z niego bluzkę i z zachwytem zaczęłam gładzic dłońmi jego wspaniale umięśniony brzuch, wyżłobioną klatkę piersiową i jakby kute w marmurze plecy. Delikatne, posuwiste ruchy jego ciała sprawiały, że zaczęłam cicho wzdychać. Takie delikatne tempo było w sam raz na poranną rozgrzewkę. Czułam w sobie jego naprężonego członka, który raz wysuwał się, a raz wsuwał. Przyssałam się do jego słodkich ust. Gdy delikatnie ugryzłam go w dolna wargę, wszedł we mnie mocniej, aż przesunęłam się na kanapie i dotknęłam głową podłokietnika, Między nogami maiłam zupełnie mokro i penis Jamesa wślizgiwał się i wyślizgiwał ze mnie. W przypływie rozkoszy naprężyłam się, a  James wszedł we mnie jeszcze mocniej. Oboje zaczęliśmy dyszeć z podniecenia, a nasze ciała oblał pot. W głowie mi szumiało i czułam jakby hormony doprowadzały do wrzenia moja krew. Zaplotłam nogi wokół pleców Jamesa co pozwoliło mu na jeszcze głębszą penetrację. Włożył dłonie w moje włosy i całował moja twarz. Kiedy z moich ust wyrwał się cichy jęk, James ugryzł mnie w nos.  Na chwilę wytrąciło mnie to z transu i popatrzyłam na Jamesa z oburzeniem. On jednak tylko obnażył przede mną swoje lśniąco białe zęby i pocałował delikatnie mój nosek, na którym było jeszcze widać odcisk jego zębów. Kilka mocniejszych pchnięć jego penisa wprowadziło mnie ponownie w erotyczną euforię. Ciśnienie napłynęło między moje nogi, a nabrzmiała krwią łechtaczka stała się niesamowicie czuła na każde nawet minimalne potarcie. Ogarnęły mnie fale orgazmu, a gdy poczułam w sobie ciepłe nasienie Jamesa straciłam władze nad swoim ciałem. Z braku miejsca na kanapie, James położył się na mnie, a ja obcierałam pot z jego czoła. Delikatnie drażnił brodą moja szyję, aż po plecach przebiegły mi dreszcze. Potem położył głowę na moich piersiach i odetchnął głęboko. Leżeliśmy tak bez słowa i rozkoszowaliśmy się bliskością naszych ciał. Jedną ręką drapałam go po plecach, drugą zaś chwyciłam jego dłoń. On ścisnął ją i pocałował.

Seksowny wzrok Jamesa... no która by się dla niego nie rozebrała? :P
Zmęczony. Ciekawe po czym? Może po wcieleniu mojego opowiadania w życie :D
Yyyy... Carlos?! Co jest? W mojej głowie nie tak to wyglądało. :P



1 komentarz :

  1. Hahaha xD Ten ostatni obrazek boski xD
    A`ten one-(s)hot jest boski <3

    OdpowiedzUsuń