~ada_maslow
James popatrzył na mnie swoimi psimi oczkami i robił słodkie minki. Kiedyś to na mnie działało, ale udało mi się na to uodpornić. Odwróciłam się do niego tyłem i zaczęłam grzebać w torbie w poszukiwaniu dresu. Kiedy odwróciłam się z powrotem do Jamesa zobaczyłam jego nagi tors. Znając moje słabości James chcąc uzyskać to co chciał zdjął koszulę. Zasłoniłam sobie oczy dłońmi i zaczęłam powtarzać „Nie patrzę. Nie patrzę.” Nie mogąc się jednak oprzeć zerkałam na Jamesa przez palce. Na sam widok jego nagiej klaty miękły mi nogi. James podszedł do mnie i powiedział:
Robienie za
support dla BTR to ciężka praca. Po zejściu ze sceny chciałam szybko zdjąć z
siebie obcisłe ciuchy i ubrać luźny dres. Zrzuciłam z siebie ubrania i wtedy do
mojej garderoby wszedł James. Zapytałam go:
-Ty jeszcze
nie przebrany?
-Pozbyłem
się tylko mikrofonu i przyszedłem do mojej ukochanej.
Mówiąc to
podszedł do mnie od tyłu i objął. Zaczął całować moją szyję i rękami dotykał
mojego brzucha. Odsunęłam się od niego i powiedziałam:
-James,
poczekaj aż wrócimy do hotelu.
-Ale ja chcę
teraz.
-Jakby każdy
dostawał to czego chce to na świecie zapanowałby chaos.
-Jeden
numerek raczej nie spowoduje chaosu na całym świecie.
-James!
Powiedziałam nie.
-Do czego to
już dochodzi, że własna dziewczyna mi odmawia?
-Trzeba być
asertywnym. Nawet wobec kogoś kto nazywa się James Maslow.
James popatrzył na mnie swoimi psimi oczkami i robił słodkie minki. Kiedyś to na mnie działało, ale udało mi się na to uodpornić. Odwróciłam się do niego tyłem i zaczęłam grzebać w torbie w poszukiwaniu dresu. Kiedy odwróciłam się z powrotem do Jamesa zobaczyłam jego nagi tors. Znając moje słabości James chcąc uzyskać to co chciał zdjął koszulę. Zasłoniłam sobie oczy dłońmi i zaczęłam powtarzać „Nie patrzę. Nie patrzę.” Nie mogąc się jednak oprzeć zerkałam na Jamesa przez palce. Na sam widok jego nagiej klaty miękły mi nogi. James podszedł do mnie i powiedział:
-Wiem, że
podglądasz.
Odsłoniłam
twarz i powiedziałam z rezygnacją w głosie:
-No dobra,
masz mnie. Jamesowi bez bluzki nie jestem w stanie się oprzeć.
James uśmiechnął się szeroko, a ja zarzuciłam mu
ręce na szyję i spojrzałam na niego zalotnie. Do głowy przyszedł mi pewien
pomysł, więc zaproponowałam:
- Może by
tak dziś od tyłu skarbie? Co Ty na to?
Pytając,
ścisnęłam Jamesa dłonią w kroku. James się uśmiechnął, a ja odwróciłam się do
niego tyłem i pokręciłam tyłkiem, ocierając się o jego krocze. Odrzuciłam włosy
do tyłu i podeszłam do toaletki. Za sobą usłyszałam dźwięk rozpinanego rozporka.
Chwilę później James stanął za mną i zsunął moje majtki. Pochyliłam się i
oparłam o toaletkę. James oparł się jedną ręką o ścianę, a drugą chwycił mnie
pod brzuch. Poczułam miedzy nogami jego dużego, twardego członka. Kiedy
wchodził we mnie powoli zamknęłam oczy i czekałam aż dojdzie do końca. Poczułam w końcu jak James docisnął swoje
biodra do moich pośladków i wtedy zaczął przyśpieszać. James co raz mocniej na mnie napierał, tak że
usiałam mocno zacisnąć dłonie o kant toaletki. Z każdym pchnięciem moje piersi
podskakiwały i musiałam je chwycić jedną ręką. James zaczął mruczeć z rozkoszy
jak kot drapany za uchem. Po kilu minutach byliśmy zlani potem jak po dwugodzinnym
koncercie. Bardzo szybkie ruchy naszych ciał wprawiały w drganie meble w całym
pomieszczeniu. Musiałam się bardzo pilnować, żeby nie zacząć krzyczeć. Jęki
dławiłam w gardle i starałam się skupić na tym co robi James. Jego jądra
plaskały o moje pośladki, a gruby i długi penis doprowadzał mnie do orgazmu. Z
ust Jamesa wydobywało się ciche „Mmm… uhmm…” co oznaczało, że za chwilę
dojdzie. Kiedy sperma zaczęła tryskać z jego penisa włożył go we mnie mocniej i
zostawił aż do końca wytrysku. Gdy już wyjął członka z mojej dziurki, sperma
polała się po moich nogach, aż do samej ziemi. James opadł na krzesło, ja
usiadłam mu na kolanach i powiedziałam całując go:
-Zbieraj siły
na igraszki w hotelu.
James zachichotał
i z zachwytem odpowiedział „Moja kochana myszka” i odwzajemnił mój pocałunek.
Wow, genialne i podniecające. Dobre opowiadanie! :)
OdpowiedzUsuńczekam na nowość.
Mamo. Zawsze jak czytam te Twoje opowiadania to mi gorąco. Hahaha. :D I dziw się potem człowieku, że jesteś zboczony. :3 Czekam na następne. :3
OdpowiedzUsuńWłaśnie, my zboki XD Nie no, super wyszło, a James wiadomo nie od dziś napaleniec :) Czekam na inne ;)
OdpowiedzUsuńHej dałybyście więcej z Kendallem?? :/ proooooooooszzeeeeeeeeeeee :)))))) btw dzięki zaczęłam czytać TAKIE blogi dzięki temu xD ale ten i tak jest super ;D(dla Maslowerek ;) ) a dla Schmidterek też bd?? ^^
OdpowiedzUsuńteraz mam trochę mało czasu, ale jak znajdę chwilkę to obiecuje, że będzie z Kendallem ;]
Usuńshe's lying I'm a girl james maslow
OdpowiedzUsuń