czwartek, 16 stycznia 2014

Czy to już uzależnienie?

Siedziałam przytulona do Jamesa i oglądałam jakiś talk show w TV. James patrzył niewidzącym wzrokiem w stronę okna i w skupieniu o czymś myślał. Na jego czole, od czasu do czasu pojawiały się małe zmarszczki.
- Kochanie, o czym myślisz? – zapytałam
Wtedy James popatrzył na mnie, uśmiechnął się i odpowiedział:
- O tobie, skarbie.
Cmoknął mnie w czoło i udał, że z zainteresowaniem śledzi talk show.
- Naprawdę o mnie myślałeś?
- Zawsze o tobie myślę. W każdej chwili.
- W każdej? – zapytałam z niedowierzaniem
- Tak. Rano, przy śniadaniu. W samochodzie, jak jadę do studia. Podczas nagrywania piosenek. Przy obiedzie. Pod prysznicem…
- Ha, ha, pod prysznicem też? – zaśmiałam się
- Owszem.
Nagle wyobraziłam sobie zadowalającego się pod prysznicem Jamesa. Nie potrafiłam opisać słowami, jak niewiarygodnie wspaniały był to widok. 
 – A myślisz o mnie, gdy sprawiasz sobie przyjemność? 
 – Nie masturbuję się. 
 – Co? Nie ściemniaj. Każdy facet to robi. 

James złapał moją rękę, splótł nasze palce i pociągnął mnie w stronę kuchni, z której docierał niebiański zapach. 
 – Porozmawiajmy przy winie. 
 – Zamierzasz zmiękczyć mnie alkoholem? 
 – Nie. – puścił moją rękę i zaczął majstrować przy piekarniku – Wiem, że droga do twojego serca prowadzi przez żołądek. 
 Usiadłam na wysokim barowym stołku  i przyglądałam się jego zmaganiom z potrawą, którą przygotował . 
 – Droga do mojego serca? Czy do moich spodni?  - zapytałam z nieukrywanym rozbawieniem
 Uśmiechnął się i nalał mi kieliszek czerwonego wina z butelki, którą już wcześniej otworzył, żeby wino mogło pooddychać. 
 – Nie masz na sobie spodni.
 – Ani majtek. – dodałam
To była prawda. Pod sukienkę nie założyłam bielizny i teraz zadowolona z siebie, patrzyłam na zaskoczonego Jamesa. Przez chwilę przyglądał mi się bez słowa, a potem lekko schrypniętym głosem powiedział:
- Nie mów mi takich rzeczy, bo nie zjemy kolacji tylko zaniosę cię do sypialni.
Zachichotałam, a James posłał mi takie spojrzenie, że  po moim ciele przeszły ciarki. Jak gdyby nigdy nic James kontynuował:
– Zanim cię spotkałem – powiedział, przyciskając usta do swojego kieliszka – robiłem sobie dobrze za każdym razem, gdy brałem prysznic. Stanowiło to część mojego rytuału, tak jak mycie włosów. Odkąd jesteśmy razem, zrobiłem to tylko raz i byłaś wtedy ze mną pod prysznicem.
 Zamarłam z uniesionym do ust kieliszkiem. 
 – Naprawdę? 
 – Naprawdę. Ty zadowalasz mnie w zupełności.
- A może robimy to zbyt często?
- Zbyt często? Nie uważam tak.
- Nie jestem uzależniona od seksu. – powiedziałam oburzona, widząc jego rozbawioną minę
- Przecież tego nie powiedziałem. Nawet gdybyś była, nie widziałbym w tym problemu. Bóg mi świadkiem, że kochanie się z tobą jest moją ulubioną czynnością. Prawdę mówiąc, gdybyś chciała, żebym zajmował się tobą częściej, z chęcią znalazłbym czas na seks z tobą w moim rozkładzie dnia.
- Jesteś popieprzony. – powiedziałam i pocałowałam go w usta
- To twoja wina. Tak na mnie działasz myszko. – odwzajemnił mój pocałunek
Przerwało nam pikanie piekarnika.
- Sam gotowałeś?
- Nie do końca. Mama Kendalla mi pomogła.
- Ahmm. – mruknęłam i wzięłam kolejny łyk wina.

Po kolacji wróciliśmy na kanapę przed telewizor, aby delektować się sytością kolacji. Leciał jakiś film o nastolatkach.
- Ale te nastolatki są dziwne. – powiedziałam
- Też kiedyś tacy byliśmy. – zauważył James
- Ja taka nie byłam.
- Tak ci się tylko wydaje.
- Nie wydaje mi się. Nie podchodziłam do byle jakiego chłopaka i nie pytałam „Chcesz się lizać?”.
- Ha, ha, no faktycznie dziwnie to brzmi w twoich ustach. – zaśmiał się
- Chcesz się lizać? – zapytałam, udając piskliwy głos jednej z bohaterek filmu
- Kochanie, mogę wylizać każdą część twojego ciała.
- Zacznij tu. – pokazałam palcem na swoje usta.
Przejechał językiem po spojeniu moich warg, po czym zanurzył go we mnie, liżąc i drażniąc.  Wtuliłam się w jego ciało, pojękując, gdy przekręcił się tak, że prawie na mnie leżał. Objęłam go nogą i błądziłam dłońmi wzdłuż jego pleców. Złapałam zębami jego dolną wargę i pieściłam ją koniuszkiem języka. Jego pomruki były tak erotyczne, że zrobiłam się wilgotna. Wygięłam się, gdy jego dłoń wślizgnęła się pod moją koszulkę i znalazła nagą pierś, chwytając sutek pomiędzy kciuk i palec wskazujący.
- Uwielbiam cię dotykać. – wymruczał mi do ucha
Delikatnym dotykiem dłoni szeroko rozwarł mi uda i kciukiem gładził łechtaczkę. Zadrżałam. Rozkosz pulsowała mi w żyłach. James zsunął się, a ja kurczowo chwyciłam podłokietnik kanapy. Brzuch zacisnął mi się w twardy węzeł, kiedy jego język niespiesznie wylizywał moją szparkę. Najpierw okrążał drżące wejście do mojego wnętrza, drażniąc je, aby po chwili wtopić się głębiej. Wygięłam się gwałtownie w łuk, kiedy językiem dręczył wrażliwe tkanki. Jęknęłam, zniewolona faktem, że smakował mnie w tak intymny sposób. To była spełniona fantazja – marzenie o mrocznym, niebezpiecznym bogu seksu w zapierającym dech garniturze, robiącym mi dobrze ustami wyrzeźbionymi specjalnie po to, żeby doprowadzać kobiety do szaleństwa. Pisnęłam, przygryzając wargę, a on mistrzowskimi pociągnięciami języka drażnił moją łechtaczkę. Zahaczyłam jedną nogę o jego nagie ramię. Było tak gorące, że dotyk we wrażliwym zgięciu pod kolanem wręcz parzył. Ssał mnie, wciągając wrażliwy punkt. Szczytowałam z niemym okrzykiem. Nogi mi się trzęsły, kiedy ciało zalała fala ulgi. Wciąż jeszcze drżałam z rozkoszy, gdy pochylił nade mną swoje potężne ciało. Jego penis sterczał ponad opuszczonymi lekko bokserkami. Zbliżył go do mojego krocza. Szeroka główka jego penisa ciężko ślizgała się wzdłuż mojej nabrzmiałej szparki. Pchnął, aby rozdzielić śliski otwór. Jęknął, wtulił twarz w moją szyję i wdarł się we mnie grubym, długim członkiem.  Wyrzucił z siebie moje imię i przygniatał mnie biodrami, próbując dostać się głębiej, popychając i zataczając kręgi. Złapał oba moje nadgarstki w jedną rękę, a drugą podłożył mi pod pośladki i uniósł je, wysuwając się, po czym pchnął z całej siły. Jęknęłam i zacisnęłam się wokół niego, jak oszalała chłonąc jego bliskość.  Poruszał się we mnie posuwistymi ruchami, a ja się wiłam, kurczowo obejmując udami jego pompujące biodra. Dochodziłam w spazmach, zaciskając się kurczowo wokół nacierającego na mnie penisa, a nieustanne pulsowanie orgazmu rozchodziło się falami do palców rąk i nóg. On wciąż nie przestawał. Kręcił biodrami i napierał, umiejętnie sprawiając mi rozkosz, dopóki zupełnie pod nim nie osłabłam. 

Po kilku chwilach, zaczęły dochodzić do mnie odgłosy z telewizora. Leciał stary koncert Michaela Jacksona. James leżał między moimi nogami, a głową leżał na moim brzuchu.  Rytmiczne unoszenie się mojego brzucha podczas oddechów, uśpiło Jamesa. Miał lekko rozchylone usta. Uśmiechnęłam się na ten słodki widok i wkrótce sama odpłynęłam w sen. 

__________________________________________________________________________
Przepraszam za tak długa przerwę, ale zaliczenia dały mi nieźle popalić. Wstałam dziś o 8, żeby coś dla Was napisać :) Liczę na komentarze ;)
Xoxo AM

15 komentarzy :

  1. Piszesz tak, że oczy mi wychodzą z orbit. Oczywiście, wiesz co mam na myśli. "Jęknął, wtulił twarz w moją szyję" było najlepsze. Przynajmniej mnie najbardziej się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham twoje opowiadania!!
    Ten tekst mnie rozwalił: "Chcesz się lizać?" hah xd
    Niecierpliwie czekam na nn ;*
    Pozdrawiam. Marcela ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabiłaś mnie tym opowiadaniem, szczególnie z Michaelem bo od lat jestem Moonwalker chyba tak samo długo jak Rusher i Lovatic :) Poprostu: Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z każdym rozdziałem coraz bardziej mnie zaciekawiasz! :) Cóż dużo mówić. Ubóstwiam twojego bloga ;)
    Czekam na następne notki ;)
    Pozdrawiam Stelss :******************

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahhaha, kocham Michaela, jestem Moonwalker ^^ Hahaha, ja bym tak chciała, żeby James był uzależniony od seksu ze mną, a kto by nie chciał? xD czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, ekstra. Spodobało mi się to lizanie :D Super opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietne opowiadanie. Fajnie tak posiedziec z Jamesem na kanapie przed telewizorem i nie ogladac tv tylko sie "lizac" :D

    OdpowiedzUsuń
  8. hah genialna jesteś <3 kocham *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. ps. Uzależniłam się od Twoich opowiadań xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie to wszystko zostało tu opisane.

    OdpowiedzUsuń
  11. Akurat sam problem uzależnienia jest wielu osobom dobrze znany, ale moim zdaniem również warto jest wiedzieć jak można sobie z nim radzić. Muszę przyznać, że jak dla mnie bardzo fajnie sprawdzają się wizyty w https://psycholog-ms.pl/ i na pewno w poradni psychologicznej możemy liczyć na właściwe wsparcie.

    OdpowiedzUsuń